Książki i recenzje związane z hasłem: Nowy Jork
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nowy Jork. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 czerwca 2016

Hanya Yanagihara - Małe życie

Książka z zeszłorocznej shortlisty tytułów nominowanych do nagrody Booker'a, rzecz która już z założenia nie może zawieść. I nie zawodzi, ba - robi ogromne wrażenie. Prostotą, mądrością, ciekawą perspektywą, ponadczasowością, autentycznością. Autorka opisuje wydarzenia ponad czterech dekad, a jednocześnie rezygnuje kompletnie z osadzania powieści w czasie, wyłuskując dzięki temu z jednej strony istotę każdego z bohaterów, z drugiej utrwalając pewne iluzje i marzenia, rzeczy o których chcemy myśleć jako odwiecznych, wiecznych i metafizycznych. Paradoksalnie obnażając ich kruchość, relatywność i zmienność. Opisuje człowieczeństwo.

Przez pierwszych kilkadziesiąt stron książki poznajemy historię czterech równoprawnych bohaterów: artysty JB, aktora Willema, architekta Malcolma i prawnika Juda. Każdy z nich jest kompletnie inny, mają bardzo różne doświadczenia, inaczej patrzą na świat, na siebie, na innych. Grupa przyjaciół, która przyjeżdża do Nowego Jorku, po studiach, pełna marzeń i ambicji, wszyscy na początku swojej drogi, nowi dorośli. Grupa piękna z zewnątrz, ale my poszukujemy pęknięć. Dla mnie te pierwsze strony były najgenialniejsze. Te strony, na których byli we czworo. Ostatecznie narracja zostaje zdominowana przez Juda, jedynego z bohaterów, który zamiast budować/odkrywać swoją tożsamość, stara się jej pozbyć. Nie chcę zdradzać jego historii, autorka nie bez powodu bardzo skąpo wydziela informacje. Powiem tylko, że był to moment wręcz piorunujący, gdy sobie uświadomiłam jaka jest zasadnicza różnica pomiędzy Judem, a resztą jego przyjaciół. Udało mi się pojąć więcej ze świata. Nie tylko przedstawionego.

sobota, 1 marca 2014

Rem Koolhaas - Deliryczny Nowy Jork

Rem Koolhaas, jeden z najbardziej wpływowych współczesnych architektów, wykładowca na Harvardzie, teoretyk architektury podejmuje się zadania niezwykłego - zostania ghostwriterem Manhattanu, stworzenia manifestu miasta i sformułowania teorii/ideologii manhattanizmu, spisania tego co zawsze gdzieś umykało, rozmywało się, a co ukształtowało miasto i nadało mu charakter. Czyni to poprzez rewizję myśli i historii, opisuje z perspektywy - próbuje okiełznać, to co pokonało w swoim czasie wielu Wielkich i tworzy legendarny portret, legendarnego miasta.

Nowy Jork, miasto jedyne w swoim rodzaju, stworzone ze snów i marzeń, koszmarów, gorączki. Wielkie, wyrwane z kontekstu, ahistoryczne oszustwo. Wytwór geniuszy i szaleńców. Posiadające niszczącą siłę, nieprzewidywalne. Jego historia i historia myśli towarzyszących jego powstawaniu jest niemniej fascynująca i niesamowita, niż sam ich owoc.